poniedziałek, 30 lipca 2012
Pierwsza ofiara upałów!
Niestety, mamy pierwszą poważną ofiarę prażącego słońca, które od wczoraj świeci nieprzerwanie nad Bywater. Jest nią Jordan Morgan, 69-letni naukowiec, laureat Nagrody Dumla w dziedzinie badań nad antymaterią w 1997, duma Bywater. "To wielki dla nas szok, był szanowaną osobą, pełną poczucia humoru, sam zanałem go prywatnie, był naprawdę miłym, inteligentnym człowiekiem" - wspomina pan Zap, burmistrz Bywater. Jordan Morgan początkowo nauczał w Liceum Bywater, po czym dostał posadę na Politechnice Bywater, gdzie prowadził badania nad antymaterią oraz zajmował się innymi dziedzinamy związanymi z fizyką i chemią. Studenci bardzo go lubili, często zostawali na zajęciach pozalekcyjnych, aby porozmawiać z profesorem Morganem o nauce, przyszłości... "To, co zrobił dla Bywater, dla rozwoju nauki i oświaty jest nie... eh, brakuje mi słowa... (popłynęły łzy), przepraszam, to naprawdę mną wstrząsnęło (reporter podaje chustkę)... o dziękuję panu (odgłosy smarkania). Już, mogę mówić dalej. Na czym stanęłam...? (reporter przypomina)... Aha. Dziękuję. Profesor Morgan był naprawdę wielkim człowiekiem, swoją pasją do nauki potrafił zarazić każdego, kto chociaż chwilę dłużej z nim przebywał. Pamiętam, jak na dniach otwartych PB (politechniki Bywater), profesor zorganizował niesamowity pokaz dotyczący promieniotwórczości... To jedno z niewielu dowodów o jego świetnym stosunku do młodzieży... To był człowiek niezastąpiony. Drugiego takiego nie będzie...." - mówi rektorka na PB, profesor Angela Bowie. "To wielka tragedia i niesprawiedliwość losu, że tak wielki człowiek zmarł w tak... że się wyrażę... beznadziejny sposób, w tak młodym wieku. Przecież mógł tyle jeszcze dokonać...." - mówi Brenda, jego koleżanka z lat szkolnych. Cóż, za dwa dni odbędzie się pogrzeb razem z żałobnym pochodem, w którym ma wziąść udział ponad 1/4 miasta (to bardzo dużo), który zorganizuje burmistrz, ale teraz... Życie toczy się dalej. "Przypomninamy wszystkim letnikom i nie tylko, aby w upalne dni pamiętać o ochronie skóry kremami z filtrami UV oraz o noszeniu okularów przeciwsłonecznych i kapeluszy. To bardzo ważne" - mówi pielęgniarka Szpitala Bywater, Mania. "Ważne jest też, aby zawsze mieć przy sobie butelkę wody" - dodaje. Weterynarze przestrzegają także, aby dbać o zwierzęta. "Nie powinno się zabierać zwierząt na zbyt długie i męczące wyprawy w upały, a tym bardziej zamykać ich w samochodzie, nawet przy otwartym oknie. Należy też mieć przy sobie małą miseczkę, aby dać zwierzęciu pić, kiedy będzie tego potzrebowało." - zaleca weterynarz, pan Teodor Van.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz